Drukuj

          W poniedziałek, 29 kwietnia 2019 r., wyruszyliśmy na dwudniową wycieczkę do Wrocławia. Choć pogoda nie obiecywała zbyt wiele, pełni entuzjazmu spędziliśmy ponad 5 godzin w autobusie z naszymi opiekunami i panem pilotem.

DSC00034

        Na miejscu pani przewodnik zaprosiła nas na spacer po starym mieście w poszukiwaniu krasnali – symboli Wrocławia. Widzieliśmy zaledwie kilkanaście rzeźb, ale podobno jest ich ponad 300. Z każdą z nich związana jest jakaś historia. Nawet prof. Miodek ma swojego krasnoludka! Mogliśmy go podziwiać przed Instytutem Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego.

DSC00004

         O godz. 16.00 odwiedziliśmy Panoramę Racławicką. Wielkie malowidło (15x114 m) przeniosło nas w inną rzeczywistość. Obraz, stworzony pod koniec XIX w. przez grupę polskich malarzy, trafił do stolicy Dolnego Śląska po II wojnie światowej. Wcześniej był wystawiany we Lwowie.

        We wtorek zwiedziliśmy Ogród Japoński – namiastkę prawdziwej, japońskiej kultury w samym sercu Wrocławia. Spacerowaliśmy brzegami stawu, rozkoszując się widokami i cudowną wonią nieznanych nam dotąd roślin. Kamienne latarnie, przepiękna wyspa, kręte ścieżki oraz ogromne karpie Goi na długo zapadną nam w pamięć.

 DSC00059

          Następnie udaliśmy się do najstarszego na ziemiach polskich, bo założonego już w II poł. XIX w., ogrodu zoologicznego. Mieliśmy okazję zobaczyć zwierzęta ze wszystkich kontynentów. Ogromne wrażenie wywarło na nas Afrykarium – unikatowe na skalę światową oceanarium prezentujące wyłącznie gatunki zamieszkujące Czarny Ląd - od plaży Morza Czerwonego po dżunglę Kongo. Podziwialiśmy m.in. żółwie, kolorowe ryby, hipopotamy, płaszczki, rekiny, pingwiny, krokodyle oraz zjawiskowe manaty.  Wyczerpani długim spacerem, udaliśmy się do autokaru, by bezpiecznie wrócić do domów.

        Wycieczka do Wrocławia była dla wszystkich niezapomnianym przeżyciem i na długo zapadnie nam w pamięć.